el34EL 34 kojarzy się zwykle z miękko, ciepło, okrągło grającą lampą. Czy da się z niej wycisnąć coś więcej? Włoscy inżynierowie z Mastersounda twierdzą – że tak. Sprawdzamy.

Jeszcze kilka lat temu lampę EL34 traktowałem (podobnie jak i wielu innych miłośników lamp) jako tani i gorszy zamiennik lamp triodowych. Zamiennik w sensie takim, że jeśli kogoś nie było stać np. na 300B, 2A3, 45, to kupował, bądź budował, prosty wzmacniacz na EL34. Grało to przeważnie ładnie, okrągło, ciepło, z wyraźnie preferowaną średnicą i mocno zaokrąglonymi oboma krańcami pasma. Zwykle nie można było narzekać na barwę, choć czasem zdarzała się zbyt słodka. Było to przyjemne dla ucha, a przy kolumnach z pojedynczym szerokopasmowcem często nawet aż tak bardzo nie słyszało się ograniczeń na górze i w dole pasma. Jednakże w ciągu ostatnich lat miałem okazję posłuchać już kilku ciekawych propozycji (choćby z polskich firm – Encore 7 czy JAGa) opartych na tej samej lampie, a i legendarne, japońskie Kondo zaproponowało kosztujący w Polsce blisko 100 tys. zł (sic!) wzmacniacz z tą lampą. Dwa wcześniej wymienione testowałem w moim systemie i zaprzeczyły one stereotypowi. Tekst: Marek Dyba ❙ Zdjęcia: AV Dystrybutor Mastersounda uprzedzał mnie, że i w przypadku Dueventi S.E. dźwięk nie ma za wiele wspólnego z opisanym wyżej stereotypem.

więcej

Intrada s.c.

ul. Szewska 18a

61-760 Poznań

© Intrada - wysokiej klasy urządzenia audio 2024
Wykonanie: Solmedia.pl